W niedzielę, 13 lutego uroczystą mszą św. w kościele p.w. Św. Bonifacego koncelebrowaną przez Dziekana Dekanatu Zgorzelec ks. Jana Kułynę, ks. proboszcza Macieja Wesołowskiego upamiętniono 82. rocznicę pierwszej masowej zsyłki Polaków na Sybir.
Przed nabożeństwem przedstawiciele władz lokalnych, wśród których był Burmistrz Miasta Zgorzelec – Rafał Gronicz, złożyli kwiaty pod tablicą pamiątkową odsłoniętą w 53. rocznicę pierwszej zsyłki Polaków na Sybir. W obchodach uczestniczyli Sybiracy, członkowie zgorzeleckiego oddziału związku kierowanego przez Prezesa Mieczysława Starykowa, ich rodziny, mieszkańcy Zgorzelca oraz samorządowcy, a wśród nich m.in.: Starosta Zgorzelecki -Artur Bieliński, Wicestarosta – Mirosław Fiedorowicz, Z-ca Wójta Gminy Zgorzelec Marek Wolanin. Uroczystość uświetniła obecność pocztów sztandarowych wśród których znalazły się poczty Związku Sybiraków Koło w Zgorzelcu oraz Szkoły Podstawowej im. Sybiraków w Jerzmankach.
Pierwsza masowa deportacja Polaków, z ziem zaanektowanych przez Związek Sowiecki po 17 września 1939 roku, rozpoczęła się w nocy z 9 na 10 lutego 1940 roku. Objęła przede wszystkim polskich osadników wojskowych, służbę leśną oraz cywilnych kolonistów, których zsyłano do Kraju Krasnojarskiego i Komi oraz osiedlano w obwodach archangielskim, swierdłowskim oraz irkuckim. Kolejna fala wywózek miała miejsce w kwietniu 1940 roku. Tym razem jej ofiarami byli przedstawiciele polskich elit, m. in. urzędnicy, nauczyciele, sędziowie, a także rodziny deportowanych w lutym 1940 roku (w tym rodziny polskich oficerów zamordowanych wiosną 1940 roku m.in. w Katyniu). Głównym miejscem II wywózki był Kazachstan (obwody: aktiubiński, akmoliński, kustanajski, pawłodarski, semipałatyński). Masowe zsyłki trwały także w kolejnych latach wojny i po jej zakończeniu. Łącznie, w czterech masowych zsyłkach, według danych NKWD wywieziono około 330-340 tys. osób, choć zdaniem historyków było to ponad milion ludzi. Związek Sybiraków podaję liczbę blisko 1,35 mln, z których około 8-10% nie przeżyło pracy w łagrach.