24 września grupa CrownTeam zaprasza na specjalny zlot automaniaków w Zgorzelcu. Akcji „CrownFormers” przyświeca jeden cel – zebranie środków na leczenie Marcelinki z Pieńska, rocznej dziewczynki zmagającej się z nowotworem złośliwym oczu.
CrownTeam zaprasza na Stary Rynek w Zgorzelcu przy ul. Armii Krajowej, w niedzielę, 24 września na niecodzienny zlot samochodowy. Od godziny 12:00 zobaczycie z bliska nietuzinkowe auta – począwszy od tuningowanych osobówek, przez klasyczne mustangi aż po oldschoolowe auta ciężarowe. Dzięki inicjatywie CrownTeam do Zgorzelca zawita Bartek Sołtys/ Henry Hill i jego Freightliner, prawdziwy amerykański truck. Pojawi się też influencer Darek, znany jako Truck Mechanic from Poland. Poza autami będzie mnóstwo innych atrakcji. W programie m.in.:
Całość poprowadzi Przemo Znawca – zapalony miłośnik aut, którego recenzje na youtube nie mają sobie równych. Jego energia i poczucie humoru sprawiły, że kanał Przemo ma już blisko 130 tyś. subskrybentów. Pamiętajcie, że to akcja charytatywna a każda zebrana podczas eventu złotówka trafi na konto Marceli. Rak zdążył już zabrać jej możliwość widzenia na jedno oczko, nie pozwólmy mu wyrządzić więcej krzywd!
W dniu pierwszych urodzin swojego upragnionego dziecka rodzice usłyszeli coś, czego bali się najbardziej – diagnozę, która ścina z nóg – siatkówczak, nowotwór złośliwy, postać genetyczna obuoczna. W prawym oczku guz zajął już 1/3 oczka, doszło do odwarstwienia siatkówki, na obwodzie lewego oczka są już dwa podwójne guzy.
„1 sierpnia dowiedzieliśmy się z mężem, że Marcelinka ma raka. W jednej sekundzie słyszysz takie wieści i rozpadasz się na kawałki, w drugiej trafiasz na dziecięcą onkologię, którą wkrótce poznajesz dobrze jak własnym dom… I nic nie jest już takiej jak wcześniej” – mama Marceliny.
Natychmiast rozpoczęto leczenie chemią ogólną, która jak wiadomo, często pozostawia szereg spustoszeń dla organizmu. Co więcej, na uratowanie prawego oczka lekarze nie dawali nadziei.
Szansą dla Marcelinki okazało się leczenie w Stanach Zjednoczonych. Po ocenie dokumentacji medycznej dziewczynka została zakwalifikowana do leczenia tzw. chemią dotętniczą – skuteczniejszą, precyzyjniejszą i co ważne, mniej inwazyjną metodą. Dano też nadzieję na uratowanie obu oczek. Niestety wstępny kosztorys leczenia, okazał się kolejnym ciosem – potrzeba ponad 1 600 000,00 zł by rozpocząć terapię.
Rodzice Marceliny wystosowali rozpaczliwy apel o pomoc, uruchomili zbiórkę i profil w mediach społecznościowych, gdzie zaczęto licytować na rzecz Marcysi, organizować kiermasze, pikniki, eventy. Mobilizacja, szczególnie ta lokalna, jest ogromna lecz nadal brakuje wymaganych środków a leczenie powinno się zacząć jak najszybciej!
Możesz wesprzeć Marcysię wpłatą na: siepomaga.pl